LEM Napoli to kolejna odsłona Lekkiego Motocykla Elektrycznego z Politechniki Wrocławskiej. Jednoślad powstał na potrzeby tegorocznego konkursu Smart Moto Challenge w Barcelonie. W połowie lipca, wśród 15 zespołów zajął trzecie miejsce. Zadaniem studentów Politechniki tym razem było skonstruować pojazd, który służyłby miejskim kurierom do rozwożenia jedzenia po mieście.
Dlatego oprócz wygodnego siedziska dla kierującego, musiało znaleźć się miejsce do przewożenia pizzy. Za punkt honoru wrocławscy żacy postawili sobie, by dojechała do klienta ciepła. – Nawet, gdyby miała przejechać całe miasto – mówi Zbigniew Żelazny, prezes Koła Naukowego Pojazdów i Robotów Mobilnych. Motocykl jest zasilany prądem,który służy też do utrzymywania właściwej temperatury jedzenia.
Pełne naładowanie akumulatora pozwala przejechać około 60-70 km z maksymalną prędkością 45 km/godz. Koszt? Nie więcej nż 2,50 zł. Opcjonalnie, LEM-a można wyposażyć w moduł, który będzie odzyskiwał energię podczas hamowania. A akumulatory można wymieniać, by kurier mógł pracować, a nie spędzać dniówkę przy gniazdku z prądem. Motocykl ma też przydać się po pracy, dlatego musi umożliwiać przewożenie pasażera zamiast pizzy. Temu zadaniu studenci też sprostali. Pojemnik na jedzenie jest zdejmowany.
Konkurs w Barcelonie to nie tylko zadania dla konstruktorów, lecz także dla projektantów, marketingowców i planistów. Spisali się na medal, zdobywając I nagrodę za funkcjonalność, biznesplan i wygląd motocykla. Nagrodzono też układ dostarczania energii elektrycznej i układ hamulcowy.
LEM wrócił już do Polski w skrzyniach. Trwa ponowne składanie przed oficjalną prezentacją. Jednośladem interesują się już potencjalni inwestorzy. – Koszt sprzedaży LEM-a to dziś kwota od 12 do 14 tys. zł – dodaje Żelazny.
Rok temu studenci z wcześniejszą generacją LEM-a zajęli I miejsce w Barcelonie. W 2013 roku byli trzeci.
Źródło: gazetawroclawska.pl
